Znajdź książkę

Recenzje

Gian Luca Gasca. Nie jesteś drugi. Jesteś wielki
Nie jesteś drugi. Jesteś wielki. Włoski portret Jerzego Kukuczki
Gian Luca Gasca
[Fundacja Wielki Człowiek, Katowice 2021, przekład: Katarzyna Wierzbowska, stron 142]

Fundacja Wielki Człowiek dbająca o pamięć o Jerzym Kukuczce wydała książkę Nie jesteś drugi. Jesteś wielki. To przekład publikacji poświęconej naszemu himalaiście, która ukazała się we włoskiej serii „I grandi alpinisti” wydawanej przez „La Gazzetta dello Sport”.

„Nie jesteś drugi. Jesteś wielki” – w Polsce te słowa są znane każdemu miłośnikowi górskiego świata. Treść telegramu wysłanego przez Reinholda Messnera do Jerzego Kukuczki po zdobyciu przez Polaka Korony Himalajów i Karakorum przywoływana jest zawsze, gdy mowa o osiągnięciach naszego himalaisty. Choć słowa Messnera sama odczytuję jako kurtuazyjne przypomnienie o miejscu w szeregu, na tyle zrosły się one z dokonaniami Kukuczki, że polski wydawca postanowił wykorzystać je na okładce. Z medialnego punktu widzenia niewątpliwie miało to sens, włoski tytuł – Wielcy alpiniści. Jerzy Kukuczka – słabo nadawał się na nasz rynek.

Jurek był Wielki. Nie tylko dlatego, że przyznał to Messner, wysyłając mu telegram w 1987 roku […] Był Wielki nie tylko uprawiając alpinizm, ekstremalną wspinaczkę. Był Wielki jako człowiek, towarzysz wieczoru, a także w chwilach tylko z pozoru frywolnych. Był dobroduszny i łagodny.

Co znajdziemy w książce? Oczywiście omówienie działalności Kukuczki w górach wysokich. Należy przy tym zaznaczyć, że jest to omówienie skrótowe. Nieco przesadzając (ale tylko „nieco”), można powiedzieć, że więcej w tej publikacji zdjęć niż tekstu. Włoska seria – takie przynajmniej wrażenie da się odnieść po tomie dotyczącym Jerzego Kukuczki (w serii ukazał się również tom o Wielickim) – została skierowana do szerokiego grona odbiorców, mającego, jak wiadomo, swoje upodobania, oczekującego przystępnie napisanej, zajmującej opowieści. Merytoryka nie jest tu aż tak ważna. Narracja toczy się więc wartko, tekst ubarwiają ciekawe dla zachodniego odbiorcy detale zgrzebnego życia „w czasach PRL-u”, a kolorowe fotografie pozwalają szybko przerzucać kolejne strony. 

Podtytuł polskiego wydania – Włoski portret Kukuczki – mógłby sugerować, że tekst będzie zawierał wspomnienia włoskich alpinistów czy znajomych, którym dane było poznać naszego himalaistę. Tym samym polski czytelnik będzie mógł się dowiedzieć z publikacji czegoś nowego, spojrzeć na Jerzego oczami ludzi z Zachodu. Nic z tego. Opowieść to kompilacja znanych wszystkim historii i anegdotek podlanych zdaniami banałami. Co gorsza, tekst zawiera sporo przeinaczeń i niedopowiedzeń. Częściowo zostały one sprostowane w polskiej edycji w przypisach, niektóre jednak pozostawiono bez wyjaśnień, by – jak czytamy w redaktorskim wstępie – „uniknąć zbytniego oddalania się od oryginału” i nie zaburzać narracji prowadzonej z perspektywy zachodniej, gdy „niewiele informacji przedostawało się z zza żelaznej kurtyny”.

Zaintrygowana żelazną kurtyną wyszukałam, kiedy ukazał się we Włoszech tom o Kukuczce. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że tekst został napisany w… 2020 r. Żelazną kurtynę i brak dostępu do informacji wypada tym samym uznać za (niezbyt!) czyste marketingowe zagranie, próbujące przykryć wstydliwe niedostatki publikacji. Autor książki Gian Luca Gasca – który, gwoli ścisłości, urodził się, gdy Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich zdążył się już rozpaść – zwyczajnie zawalił sprawę i nie odrobił lekcji, skoro nie dał rady sprawdzić powszechnie dostępnych faktów, choćby tego, że ciała Kukuczki, wbrew temu, co pisze, nigdy nie odnaleziono, o czym informuje choćby włoska strona Wikipedii.

Kukuczka był silny fizycznie, odważny i ambitny, miał wrodzoną wolę przetrwania i umiejętność radzenia sobie z trudnościami oraz cierpieniem. To czyniło z niego idealnego kandydata do mierzenia się z ekstremalnymi warunkami, typowymi dla bardzo dużych wysokości, w szczególności zimą. Był częścią tego niepowtarzalnego pokolenia polskich alpinistów „złotej ery”, którzy pozostawili po sobie trwały ślad, jak na przykład Wojciech Kurtyka czy Krzysztof Wielicki.

Wszystko co napisałam, prowadzi do pytania: czy jest sens wydawać zagraniczne publikacje dotyczące polskich himalaistów, tu akurat Jerzego Kukuczki, skoro mamy w Polsce o wiele bardziej wyczerpujące i merytorycznie lepsze książki dotyczące ich życia i osiągnięć? Odpowiedź nasuwa się sama. Uczniowie lubią korzystać w szkole z bryków – zamiast poświęcać czas na prawdziwą lekturę, sięgają po publikacje zawierające jej omówienie i streszczenie. Książkę Giana Lucy Gasco można by potraktować podobnie, jako przystępnie napisany bryk, gdyby nie liczba zawartych w nim błędów. Czy taka ściąga jest nam w ogóle potrzebna? I czy warto poświęcać jej czas?

ikonka gór - przerywnik tekstu

Inne książki o Jerzym Kukuczce lub Jerzego Kukuczki – [klik]

ikonka gór - przerywnik tekstu

Zobacz LISTĘ wszystkich zrecenzowanych na blogu książek tutaj – [klik].

Zobacz OKŁADKI wszystkich zrecenzowanych na blogu książek tutaj – [klik].

Brak komentarzy

góry lektury logo490
© 2025 baturo.pl

Inne strony