Znajdź książkę

Recenzje

Maciej Odoliński. 24 dni po drugiej stronie
24 dni po drugiej stronie
Maciej Odoliński
[DigitalQuestBooks, Warszawa 2022, stron 268]

„Latem 1994 roku w położonej 60 km od Wrocławia niewielkiej wsi Szklary, na terenie nieczynnej poniemieckiej kopalni niklu wydarzyła się jedna z najbardziej niezwykłych, ekstremalnych w skali świata i jednocześnie w pełni udokumentowanych ludzkich historii, historii przetrwania”. Tak zaczyna się książka 24 dni po drugiej stronie Macieja Odolińskiego. To wstrząsający reportaż opisujący wydarzenia, które nie miały prawa zakończyć się szczęśliwie. Adam i Rafał, nielegalnie schodząc w podziemne wyrobisko, znaleźli się w miejscu, z którego nie potrafili wydostać się o własnych siłach. Zaplanowana na godzinę przygoda przekształciła się w trwającą ponad trzy tygodnie gehennę, przyniosła im przekroczenie „wszelkich barier fizycznych i psychicznych”. Głód, zimno, cisza, ciemność i ból doprowadziły ich na skraj obłędu, do granicy, spoza której powrót do zwykłego życia często okazuje się po prostu niemożliwy.

Ocalenie Adama i Rafała – bo od pierwszej strony książki, a nawet okładki, wiemy, że zostali oni uratowani – już samo w sobie stanowi niesamowitą historię. Ale 24 dni po drugiej stronie robi piorunujące wrażenie z innego powodu: wywołującego ciarki zapisu stanów psychicznych uwięzionych pod ziemią. „Jak opowiedzieć słowami niewyobrażalne katharsis, które przetoczyło się przez umysły dwóch umierających w ciszy i nieprzeniknionej ciemności młodych, inteligentnych ludzi? Jak ktoś, kto tam nie był, ma to zrozumieć?” Zadanie z tych niewykonalnych, ale Maciejowi Odolińskiemu udało się całkiem dobrze przekazać to doświadczenie. Jego empatia i dar słuchania sprawiły, że opowieść Rafała i Adama jest dojmująco prawdziwa. Ich wspomnienia z dni spędzonych pod ziemią – nieupiększone, bez redaktorskiego ugładzenia, rwane przekleństwami, wzruszeniem, ciszą – niosą ogromną dawkę emocji. I skłaniają do pytań o postrzeganie rzeczywistości, związek ciała z duszą, relatywizm etyczny.

Jesteśmy na dole. […] Gdy Adam i Rafał umierali tu z zimna i pragnienia, lato było upalne, a korytarze suche. Staram się z operatorem, Andrzejem, ustawić wszystko do nagrania. Ślizgamy się w błocie i potykamy o ostre kamienie na nierównym dnie wąskiego chodnika. […] Co chwilę przecieramy obiektyw, ale jesteśmy gotowi. Wokół zapada taka cisza, że słyszę szelest taśmy przesuwającej się w kasecie kamery. I nagle słychać zbliżający się trzepot skrzydeł dwóch nietoperzy. W tej absolutnej ciszy wydają się strasznie głośne.

24 dni po drugiej stronie to jednak nie tylko relacja Adama i Rafała z wypadku. Oprócz, nazwijmy to, części podziemnej znalazły się tu rozmowy z bliskimi chłopaków oraz goprowcami biorącymi udział w akcji ratunkowej. Spory fragment książki Odoliński poświęca również kręconemu wówczas przez siebie dokumentowi o wydarzeniach w sztolni – 24 dni. Książkowa narracja obejmuje zasięgiem kilkanaście lat, co uzmysławia nam, czy i jak Adam i Rafał odnaleźli się w codziennym życiu po wypadku.

To wyjątkowy, wręcz niezwykły reportaż, taki, który na długo zapada w pamięć. Językowi puryści mogą narzekać na korektorskie opracowanie tekstu: wytykać literówki, braki przecinków, powtórzenia. Rzeczywiście sporo dałoby się tu poprawić. Podczas czytania łatwo jednak o tym zapomnieć, tak poruszające są przeżycia bohaterów. Prawda przeżyć Adama i Rafała ma w sobie siłę huraganu. Nie omińcie tej książki, nawet jeśli tak naprawdę nie wpisuje się ona w kategorię górską.

ikonka gór - przerywnik tekstu

Zobacz LISTĘ wszystkich zrecenzowanych na blogu książek tutaj – [klik].

Zobacz OKŁADKI wszystkich zrecenzowanych na blogu książek tutaj – [klik].

Jeden komentarz

góry lektury logo490
© 2025 baturo.pl

Inne strony